niedziela, 4 marca 2012

Kupuj polskie produkty



Długo się wahałem, czy aby mój blog jest właściwym miejsce na  wpis o tej tematyce. Jednak ostatecznie się zdecydowałem, mam nadzieję, że nie będzie źle odebrany. W końcu jest on silnie powiązany z ekonomią, co prawda w szerszym wymiarze.

Zasada jest prosta, jeżeli mamy do wyboru dwa produkty w podobnej cenie i jakości to powinniśmy wybrać produkt polski.


Co daje kupowanie polskich produktów?

Wiele osób zapomina, bądź po prostu nie myśli o tym, jakie są korzyści z kupowania produktów, wyprodukowanych w kraju, czyli takich do których została dodana pewna wartość. To właśnie ta wartość dodana, tworzy polskie PKB, z którego wszyscy pośrednio korzystamy.

Z tych pieniędzy (poprzez znienawidzone przez nas podatki J ) budowane są drogi, utrzymywane szkoły i wiele więcej. Dodatkowo kupując polskie produkty dajemy pracę rodakom, co zwiększa PKB i wzmacnia gospodarkę. Więcej osób pracujących to z kolei mniej pobierających różnego rodzaju zasiłki.

Bardzo ciekawy cytat ze strony wprost.pl:

„Na pozór pomysł wydaje się prosty i logiczny. Wybierając polskie produkty, przysparzamy krajowym producentom zysków, ci dają pracę naszym rodakom, do budżetu wpływa więcej podatków, z których finansowane są świadczenia dla wszystkich. Jeżeli wydamy 1000 zł na produkt firmy zagranicznej, ale wytwarzany w Polsce, PKB naszego kraju powiększy się o 400 zł (7 proc. ceny to wartość polskiej robocizny, kolejne 7 proc. – wartość polskich półproduktów użytych do produkcji, 6 proc. – wartość zużytej energii, 20 proc. – koszty dystrybucji i sprzedaży). Jeżeli podobny produkt kupimy od firmy, której kapitał, zarząd, dział badań czy rozwoju będą polskie, to nasz PKB zwiększy się o 700 zł – prawie dwa razy więcej.”

Nasze małe, codzienne decyzje konsumenckie mają wielkie znaczenie gospodarcze! Wystarczy chwilę się zastanowić kupując jakiś towar, to nas wiele nie kosztuje.

Gdyby dla przykładu nasza gospodarka była silniejsza (czytaj: mniejsza dziura budżetowa) to Rząd nie dobrałby się do naszych emerytur zabierając pieniądze z OFE.

Wiele korzyści nie jest widocznych od razu. Często mija wiele lat do czasu, kiedy zobaczymy efekty.

Idąc dalej, czy trzymanie pieniędzy w „polskich bankach”, też zasługuje na miano hasła „kupuję polskie produkty”? W dzisiejszych czasach, gdy większość banków ma właścicieli za granicą hasło to nabiera większego znaczenia. Podobnych sytuacji możemy mnożyć bardzo wiele, zastanawiając się, gdzie mogą wędrować zarobione przez nas pieniądze. Wnioski często mogą być przerażające. Jak nasz kraj może „dogonić zachód”, gdy wszystkie nasze pieniądze wędrują właśnie tam (lub na wschód)?!


Jak to wygląda w innych krajach?

Myślę, że ten cytat ze strony kupujpolskie.pl wyjaśni wszystko:

„Badania wykazały, że wyraźne oznaczenie polskiego pochodzenia produktu zwiększa jego sprzedaż. 61% konsumentów woli kupować produkty rodzime niż zagraniczne, a dla 35% produkty tak oznaczone są atrakcyjniejsze i chętniej wybierane.

Zestawienie obecnych wyników z badaniami z ubiegłych lat pokazuje, że polskie produkty mają wśród krajowych konsumentów stałą grupę zwolenników, a ich odsetek w społeczeństwie utrzymuje się od kilku lat na niezmienionym poziomie (dane na podstawie: GFK Polonia "Style życia w Polsce").

Podobne badania przeprowadzone w krajach zachodnich wskazują na wyższy odsetek konsumentów sięgających po rodzime towary. 74% Irlandczyków świadomie wybiera produkty opatrzone znakiem "Guaranted Irish" (dane ABCI).”

Okazuje się, że na zachodzie ludzie bardziej patrzą na to co kupują i chętniej kupują krajowe produkty.


Inicjatywy

Inicjatywy mające na celu zwiększenie świadomości konsumenckiej na temat kupowania polskich produktów:


Jako ciekawostka warto zanotować fakt, że nawet Biedronka reklamuje się, że przeszło 90% sprzedawanych produktów pochodzi z Polski. Jak widać hasło to ruszyło miliony Polaków, którzy tak chętnie robią tam zakupy. Może nawet część z nich myśli, że Biedronka jest polska?!


Jak rozpoznać polskie produkty?

No właśnie, czasem rozpoznanie czy mamy do czynienia naprawdę w krajowym produktem wcale nie jest łatwe.

Najczęściej wystarczy spojrzeć na kod kreskowy produktu.
Gdy zaczyna się od „590” to mamy do czynienia z produktem wyprodukowanym lub dystrybuowanym przez przedsiębiorstwo zarejestrowane w polskiej organizacji GS1.


No właśnie, często myślimy, że mamy do czynienia z polskim produktem, jednak w rzeczywistości jest to towar importowany przez polską firmę np. z Chin. Dlatego też czasem trzeba spojrzeć na opis, w którym znajdziemy odpowiednią informacją na temat pochodzenia produktu.

Natomiast rozpoznanie, czy dany produkt należy do rodzimej firmy jest jeszcze trudniejsze, bez Internetu często wręcz niemożliwe.


Podsumowanie

Celem wpisu „Kupuj polskie produkty” było nakreślenie idei, która pomaga naszemu krajowi. Nie było moim celem natomiast to, żeby każdy przed kupnem danego towaru sprawdzał w Internecie jego pochodzenie. Wszystko z umiarem, często nie mamy nawet możliwości kupna polskiego produktu w danej kategorii.

Sam dokonując zakupu, kieruję się ideą „jeżeli mam do wyboru dwa produkty w podobnej cenie i jakości to wybieram produkt polski”. Wydaje mi się to zupełnie naturalne, że działam na rzecz poprawy sytuacji, w kraju, w którym żyję i mam nadzieję, żyć będą moje dzieci. Wbrew wielu zagrożeniom, mam nadzieję, że w przyszłości sytuacja w Polsce będzie się poprawiała.

Jakie jest wasze zdanie na ten temat?