Od kilku dni w mediach aż huczy od nowych propozycji
rządowych. W środę przedstawiony został raport działania Otwartych Funduszy
Emerytalnych przez 14 lat ich istnienia.
Nie sposób pominąć tematu skoku stulecia na niewyobrażalne pieniądze przyszłych emerytów
ulokowane w OFE.
Z drugiej strony, nie należy zapominać o tym, że demontaż
OFE Rząd rozpoczął już w maju 2011 roku, kiedy to „czasowo” zmniejszono składkę
do OFE z 7,3% do 2,3%. Po tych zmianach, wypłaty z tego filara stanowiłyby w
porywach 1/5-1/8 wartości przyszłych świadczeń emerytalnych.
O co tak naprawdę chodzi?
Coś co wiele osób przewidywało od dawna stało się faktem. Rząd zamiast zająć się poprawą Państwa Polskiego
idzie po najniższej linii oporu nacjonalizując pieniądze z OFE.
Po co trudzić się ciężkimi tematami jak emerytury pomostowe,
walczenie z przerośniętą administracją publiczną, ułatwieniami w prowadzeniu
biznesu w Polsce, skoro można jednym ruchem przejąć miliardy złotych (przeszło
100 mld zł) i odsunąć problem z narastającą dziurą budżetową na wiele lat.
Dług sektora
publicznego i dług sektora bez OFE w latach 1999 – 2012:
Za te kilka / kilkanaście / kilkadziesiąt lat wszyscy już
zapomną o tym, skąd wzięły się problemy. Do tego czasu aktualnie rządzący w
takim wieku, że nie będzie to dla nich problem. Nie ma to jak podrzucać zgniłe
jajo kolejnym pokoleniom.
Swoją drogą termin publikacji propozycji reformy emerytalnej tuż przed rozpoczęciem wakacji nie mógł być lepszy ;-)
Czas przejść do meritum, czyli proponowanych zmian.
Warianty wg Rządu
Tak naprawdę wariant jest jeden, przenieść pieniądze do ZUS,
cała reszta to tylko podkładka, złudzenie, że jest jakiś wybór.
1. Wariant pierwszy
- likwidacja części obligacyjnej OFE
W tej propozycji środki zainwestowane przez OFE w obligacje
Rządowe miałyby został przejęte przez ZUS a następnie umorzone. Tym samym
spadłoby zadłużenie naszego kraju, wg szacunków byłby to spadek zadłużenia o ok.
13%. Dodatkowo składka do OFE (część inwestycyjna) wzrosłaby do 2,92%, co
odpowiada 40% limitowi inwestycji w akcje przy pierwotnym poziomie składki w
wysokości 7,3%). Nowe OFE miałyby zakaz inwestowania w obligacje rządowe.
Mogłyby natomiast inwestować w prywatne papiery dłużne.
2. Wariant
drugi - dobrowolny wybór pomiędzy ZUS a OFE
Ubezpieczeni mieliby sami
zdecydować do którego II filara chcieliby należeć, czy tak jak dotychczas do
OFE czy do II filara w ZUS. Co ciekawe osoby, które pozostaną w OFE miałyby
możliwość w przyszłości przejścia do ZUS, natomiast te które już raz znajdą się
w II filarze ZUS już z niego nie uciekną.
3. Wariant
trzeci – dobrowolność z dodatkową składką 2% z naszej kieszeni
W tym wariancie przyszli emeryci mieliby wybór przeniesienia
całości środków do ZUS lub ich części. W przypadku przeniesienia do ZUS, środki
aktualnie ulokowane są w akcjach i innych instrumentach finansowych byłyby w
bliżej nie określony sposób stopniowo spieniężane przez ZUS lub firmy
zewnętrzne wyłonione w przetargu.
Natomiast w drugim przypadku – pozostania w OFE, do ZUS i
tak będzie trafiało 17,52% z 19,52% całośći składek na ubezpieczenie emerytalne.
Do OFE trafiłoby zaledwie 2% a dodatkowe 2% ubezpieczeni musieliby wyłożyć z
własnej kieszeni.
Pozostałe zmiany
Wszystkie warianty przewidują gwarancję minimalnej emerytury.
W trzecim wariancie wartość gwarantowanej emerytury byłaby natomiast 10% niższa
niż w pozostałych przypadkach.
Jest jeszcze jedno ale. We wszystkich wariantach, środki
mają być wypłacane emerytom tylko przez ZUS. Te już na 10 lat przed emeryturą
miałyby być stopniowo przekazywane z OFE do ZUS.
Na koniec warto jeszcze wspomnieć o tym, że przejście do ZUS
byłoby dokonane domyślnie, tj. w przypadku, gdy nie wyśle się odpowiedniej
deklaracji. Jak wiadomo, większość społeczeństwa jest bierna (w tym roku niemal
80% osób została wylosowana do OFE), to zdecydowana większość trafiłaby właśnie
do ZUS, tak jak oczekuje tego Rząd.
ZUS osiąga lepsze wyniki jak OFE?!
Na stronie Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej można
zobaczyć dwa ciekawe zestawienia wyników inwestycyjnych i ich wahań:
Jak widzimy nie ma lepszego funduszu jak ZUS II, czyli
środków zapisanych na subkoncie ZUS po obniżeniu składki do OFE. Fundusz, który zarobił 5,7% w czasach bessy, chciałbym, żeby był taki na rynku ;-)
Trzeba zwrócić uwagę na jedną fundamentalną rzecz: OFE
wypracowało zyski inwestując prawdziwymi pieniędzmi, natomiast wyniki ZUS to tylko
zapisy elektroniczne, forma umowy międzypokoleniowej. Te które trafiły do ZUS
natychmiast zostały wypłacone obecnym emerytom.
Jeżeli za kilkadziesiąt lat będzie miał kto pracować w
Polsce i wpływy z podatków pokryją sumę wypłat emerytur to jest cień szansy, że
pieniądze te zobaczymy na starość. Tylko jak się to ma względem przewidywanej
demografii … .
Po co była reforma OFE w 1999 roku?
No właśnie bardzo dobre pytanie. Najpierw władze twierdziły,
że reforma będzie czymś wspaniałym, że da nam pełne bezpieczeństwo na starość,
by z czasem zmieniać ton wypowiedzi na bardziej stonowany:
Nie wiadomo, czy emerytury zapewnią nam tak dostatnie życie,
…, emerytury będą niskie, jeżeli dodatkowo nie zaczniemy odkładać pieniędzy w
III filarze, …, emerytury zapewnią nam jedynie wegetację na starość – trzeba samemu
odkładać na starość.
Czy ktoś potrafi teraz odpowiedzieć na zadane pytanie?
Czy reformę wprowadzono po to, by OFE mogły zarobić dla
siebie i przejeść pieniądze przyszłych emerytów? Teraz z wielomiliardową stratą
na wynagrodzenia dla ich pracowników, prezesów i właścicieli mają z powrotem
wrócić do ZUS?!
Opłaty pobrane od
członków OFE w latach 1999-2012 (mln zł):
Błędy reformy OFE
Niewątpliwym błędem na starcie OFE było wprowadzenie oderwanych od rzeczywistości opłat. Już na starcie
zabierano 7% wpłaconej składki, a przecież do tego dochodzą opłaty za
zarządzanie liczone od całość ulokowanego kapitału (od 0,54% rocznie do 0,276%,
z kwotowym ograniczeniem 186 mln zł rocznie).
To nawet złodziejskie polisy inwestycyjne sprzedane tysiącom
osób przez naganiaczy pobierają niższe opłaty – odsyłam do wpisu: Polisy
inwestycyjne – opłaty.
Przez 14 lat
funkcjonowania OFE, wszystkie opłaty wyniosły aż 17 mld 397 mln zł!!!
Z czasem opłaty zostały nieco obniżone (do maksymalnie 3,5%),
jednak moim zdaniem są one nadal za wysokie. Przede wszystkim powinny one
jeszcze mocniej zależeć od osiąganych przez PTE (Powszechne Towarzystwa
Emerytalne) wyników.
Argumenty za likwidacją OFE
Niestety ale do zmian w OFE, a pewnie w jakimś niewielkim
stopniu nacjonalizacji OFE przyczyniły się bzdurne przepisy i naciski Komisji
Europejskiej. Obecnie większość OFE należy do zagranicznych instytucji. Po
zmianach, których domagała się KE, tj. w możliwości inwestowania przez OFE w
większym stopniu na rynkach zagranicznych (wzrost z 5% do 30%), zapewne
centrale OFE przerzuciłyby kapitał na tamtejsze rynki. Tym samym mogłoby to być
dodatkowe narzędzie pompujące zysk spółek matek.
Wnioski
Po ostatnich posunięciach Rządu przestaję mieć jakiekolwiek złudzenia
co do emerytury otrzymywanej od Państwa. Powtarzałem to już wielokrotnie, że
jeżeli chcemy mieć wyższą emeryturę a wegetacja nie jest dla nas to musimy sami
się o nią postarać.
Wszystkie obecne składki nie są niczym innym jak zwykłym podatkiem.
Pieniędzmi, których najpewniej nigdy już nie zobaczymy.
Osobiście jestem wściekły, że już nigdy nie będzie szans na
normalność. Jestem patriotą, chyba nawet często zbyt nadgorliwym, pisząc choćby
ten wpis: Kupuj
polskie produkty, jednak teraz zaczynam poważnie myśleć nad wyjazdem z
kraju choćby na kilka lat, żeby nie oglądać tej farsy pt. „Rząd łata dziurę
budżetową”. Przeinaczanie rzeczywistości to coś, co rządzącym wychodzi naprawdę
świetnie.
Więcej:
3 komentarze :
Dobry wpis, pół Polski wyjedzie, sam zobaczysz.
Z tą połową to przesada. Niestety obawiam się, że wielu młodych co wyjechało, już nie wróci.
A do nich dołączą kolejni.
Ja tam dawno przestałem wierzyć w państwową emeryturę. Niestety możliwości indywidualnego odkładania miałem dość marne, dopiero w zeszłym roku zacząłem, ale do emerytury jeszcze 37lat więc nadrobie. Bedą ochłapy z ZUS i dodatek z własnych inwestycji.
Prześlij komentarz