Wielu z nas wciąż posiada stare książeczki mieszkaniowe. Szacuje się, że posiada je wciąż 1,3 mln osób.
Likwidacja takiej książeczki zupełnie się nie opłata, gdyż dostalibyśmy za nią pewnie kilka – kilkanaście złotych. Natomiast posiadacze książeczek założonych przed 24 października 1990 roku mogą się starać o wypłatę premii gwarancyjnej. Premia ta wynosi średnio niemal 7 tys. zł. Jakby nie patrzeć jest to już jakaś przyzwoita kwota. Jednak z wyczytanych na forach opisów wynika, że równie dobrze może to być kwota 300zł – 1000zł.
Na jakie cele otrzymamy premię?
Wydatki na jakie otrzymamy premię przewiduje ustawa „O pomocy państwa w spłacie niektórych kredytów mieszkaniowych, udzielaniu premii gwarancyjnych oraz refundacji bankom wypłaconych premii gwarancyjnych” z dnia 30 listopada 1995 roku wraz z późniejszymi zmianami rozszerzającymi możliwości otrzymania premii.
Lista tych wydatków jest długa, są to m.in. zakup mieszkania lub domu, przekształcenie prawa do lokalu na własnościowe, wykup mieszkania komunalnego, budowa własnego domu. Premię otrzymamy również na wkład własny przy kredycie mieszkaniowym lub wpłatę partycypacji do TBS.
Poniżej przestawiam listę z w/w ustawy:
- Uzyskaniem spółdzielczego prawa do lokalu mieszkalnego lub prawa odrębnej własności lokalu mieszkalnego w spółdzielni mieszkaniowej.
- Nabycie, w drodze zakupu lub zamiany, spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego w spółdzielni mieszkaniowej, z wyjątkiem nabycia tego prawa w części ułamkowej.
- Nabycie, w drodze zakupu lub zamiany, własności lokalu mieszkalnego, stanowiącego odrębną nieruchomość, lub domu jednorodzinnego, z wyjątkiem nabycia lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego na zasadach współwłasności w częściach ułamkowych.
- Przystąpienie do użytkowania wybudowanego własnego domu jednorodzinnego na warunkach określonych odrębnymi przepisami.
- Uzyskanie własności domu jednorodzinnego lub odrębnej własności lokalu mieszkalnego w budynku wielorodzinnym, w związku z wykonaniem umowy zobowiązującej właściciela gruntu do wybudowania na tym gruncie domu jednorodzinnego lub budynku wielorodzinnego, bądź w związku z budową budynku wielorodzinnego na gruncie stanowiącym własność właściciela książeczki mieszkaniowej.
- Uzyskanie odrębnej własności lokalu mieszkalnego powstałego w drodze przebudowy, nadbudowy lub rozbudowy budynku mieszkalnego, bądź pomieszczeń niemieszkalnych.
- Uzyskanie własności domu jednorodzinnego lub odrębnej własności lokalu mieszkalnego w budynku wielorodzinnym, wybudowanym przez spółdzielnię mieszkaniową w celu przeniesienia na jej członków własności domów jednorodzinnych lub lokali mieszkalnych w budynku wielorodzinnym.
- Wpłacenie kaucji zabezpieczającej pokrycie należności z tytułu najmu lokalu mieszkalnego w budynku wielorodzinnym, w wysokości przekraczającej 3% wartości odtworzeniowej lokalu, którego budowa była finansowana przy udziale kredytu zaciągniętego w Banku Gospodarstwa Krajowego ze środków Krajowego Funduszu Mieszkaniowego.
- Dokonanie wpłaty na podstawie umowy w sprawie partycypacji, o której mowa w art. 29a ust. 1 ustawy z dnia 26 października 1995 r. o niektórych formach popierania budownictwa mieszkaniowego (Dz. U. z 2000 r. Nr 98, poz. 1070, z późn. zm.), w wysokości nie niższej niż 20 % ostatecznych kosztów budowy, przypadających na dany lokal mieszkalny.
Do wymienionej listy należy jeszcze dodać wydatki na cele remontowe, ten wypadek zostanie opisany poniżej osobno ze względu na dodatkowe obostrzenia.
Premia na cele budowlane
Budując dom również możemy się starać o premię gwarancyjną z książeczki mieszkaniowej. Do wyboru mamy dwie metody: jedna to uzyskanie jej w trakcie budowy, druga to uzyskanie premii dopiero po zakończeniu inwestycji.
W pierwszym przypadku będziemy musieli wykazać poniesienie przynajmniej 20% wartości kosztorysowej budynku. Takie zaświadczenie wystawi nam inspektor nadzoru budowlanego. W drugim przypadku będziemy musieli okazać pozwolenie na użytkowanie domu. W obu przypadkach będziemy musieli okazać w banku pozwolenie na budowę wystawione na właściciela książeczki lub współmałżonka.
Premia na cele remontowe
Sam temat remontów jest zupełnie oddzielnym zagadnieniem, choćby ze względu na występujące ograniczenia. Ograniczenia te obejmują zakres naszego remontu jak również termin, w którym będziemy mogli z premii skorzystać.
Jeżeli chodzi o zakres robót, z jakiego przysługuje nam premia to jest to: wymiana okien, instalacji gazowej lub elektrycznej.
Premię remontową otrzymamy tylko w ściśle określonych ramach czasowych, zależnie od tego, kiedy została wystawiona nasza książeczka mieszkaniowa. Prawo do premii na cele remontowe nabędziemy zgodnie z następującym harmonogramem:
- Od dnia 1 kwietnia 2009 r. dla książeczek wystawionych włącznie do roku 1968;
- Od dnia 1 stycznia 2010 r. dla książeczek wystawionych w latach 1969-1972;
- Od dnia 1 stycznia 2011 r. dla książeczek wystawionych w latach 1973-1975;
- Od dnia 1 stycznia 2012 r. dla książeczek wystawionych w latach 1976-1979;
- Od dnia 1 stycznia 2013 r. dla książeczek wystawionych w latach 1980-1985;
- Od dnia 1 stycznia 2014 r. dla książeczek wystawionych w 1986 r.;
- Od dnia 1 stycznia 2015 r. dla książeczek wystawionych w 1987 r.;
- Od dnia 1 stycznia 2016 r. dla książeczek wystawionych w 1988 r.;
- Od dnia 1 stycznia 2017 r. dla książeczek wystawionych w latach 1989-1990.
Podsumowanie
Temat książeczek mieszkaniowych wciąż w wielu przypadkach okazuje się dosyć zawiły. W takich wypadkach najlepiej zasięgnąć więcej informacji w oddziałach banku PKO BP S.A. lub na forach internetowych.
Faktem jest jednak, że dla wielu z nas książeczki mogą stanowić dodatkową premię przybliżającą do własnego mieszkania czy domu lub po prostu mogą pomóc w większym remoncie nieruchomości.
Sam posiadam taką książeczkę, jednak z niskimi składkami. Z tego powodu nie liczę na dużą premię. Jednak w wolnym czasie udam się do banku w mojej miejscowości w celu obliczenia premii i kwoty zgromadzonej na mojej książeczce.
Więcej informacji na temat książeczek mieszkaniowych przedstawię w kolejnym wpisie.
Zapraszam do przeczytania drugiej części:
Zapraszam do przeczytania drugiej części:
11 komentarze :
Ja ostatnio przeliczałem swoją i wyszło mi 24 tys. Więc nie tak źle. Jednak przerażająco niskie oprocentowanie środków zgromadzonych na książeczce woła o pomstę do nieba. Od kwoty ok 5000 zł za okres 8 lat urosło jedyne 365 zł. To na koncie oszczędnościowym od 1 tys urosłoby w tym czasie ponad 500 zł. Złodziejstwo!!! Drugą sprawą to koszt jednego m2 od którego liczona jest premia, a wynosi obecnie 3979zł. Pytam, gdzie za tyle można kupić jak w mojej miejscowości (zadupie z 10 tys mieszkańców) używane lokale chodzą po ponad 4 tys. I czemu przy płaceniu podatku od nabycia nieruchomości już jest brana cena rynkowa, a nie ta sama co do premii. Nasze państwo jest naszym przyjacielem ;).
Moją książeczkę mama wyliczała w 1999 roku i wyszło "aż" 200zł - kwota z odsetkami + 500zł premii, czyli razem całe 700zł. Nie powiem, żebym był z tego powodu zadowolony. Mam nadzieję, że przez te lata kwota się zwiększyła, a przede wszystkim premia gwarancyjna. Na dniach moja książeczka będzie ponownie przeliczana.
Całkowicie się zgadzam. Żyjemy w złodziejskim państwie gdzie okrada się nas obywateli a to wszystko odbywa się zgodnie z prawem.
7000 to niezła suma wystarczy na kilka rat :)
Tak, jeżeli byłoby to 7000zł. Niestety jest o jedno zero mniej :(
witam,mam pytanie: gdy wypłata następuje po przedstawieniu dokumentów za jeden z możliwych remontów to czy ktoś to fizycznie sprawdza np.z banku, skarbowego?
witam mam pytanie co do wymiany okien to trzeba przedstawic w banku fakture za zakup okien czy za ich wstawienie??? w miare mozliwosci prosze o odp
Witam. Bardzo proszę o pomoc.Wymieniłam 5 okien i zapłaciłam za nie 1400zł w kasie spółdzielni. W kasie na fakturze jest napisane przedpłata na wymianę okien....czy to może być problem,że nie zapłata? Dostarczyłam wyjaśnienie ze spółdzielni,że kwota została w pełni wykorzystana na wymianę okien (za miesiąc nastąpiła wymiana). Stąd chyba forma przedpłata a nie zapłata. Drugi mój problem to dopłata spółdzielni do moich okien. Należała się po 17 latach mieszkania w tym lokalu. Czy to może przyblokować lub uniemożliwić mi wypłatę premii gwarancyjnej.
Mam takie oto pytanie.
Mam książeczkę , założoną przed 1990 rokiem, więc przysługuje mi premia.
Nie mam tylko możliwości jej uzyskać. Nie kupuję mieszkania, własnego nie mam , więc i remontów nie robię, ani nic takiego.
Natomiast, w niedługim czasie "spodziewam sie mieszkania".
A dokładniej, zostanie na mnie przepisane mieszkanie spółdzielcze, od kogoś z rodziny.
Czy można w związku z tym przepisaniem , uzyskać pieniądze z książeczki?
Bo nawet po tym, jak już mieszkanie będzie moje, nie będę robić żadnych remontów, wiec to odpada.
A przeczytałes/aś wpis?
"
Na jakie cele otrzymamy premię?
[...]
1.Uzyskaniem spółdzielczego prawa do lokalu mieszkalnego lub prawa odrębnej własności lokalu mieszkalnego w spółdzielni mieszkaniowej."
Książeczkę mieszkaniową mamy od 1981 roku. Przez 5 lat spłacaliśmy kredyt zaciągnięty w zakładzie pracy w wys. 35 tys. zł Na książeczkę poszła połowa i do spółdzielni poszła połowa; czyli po 17 i pół tys. złotych! Gdzie teraz szukać pieniędzy, które wzięła spółdzielnia a konto mieszkania? Oprócz tego wpłacaliśmy przez kilka lat systematycznie na książeczkę, już nie pamiętam przez jaki czas, bo została ona wymieniona po wykorzystaniu wszystkich możliwych miejsc. Spółdzielnia nigdy nie zaproponowała nam żadnego mieszkania - dobrze,że jedno z nas miało mieszkanie zakładowe, bo inaczej do tej pory pewnie koczowalibyśmy na sublokatorkach! Jaką w końcu wartość ma wkład na naszej książęczce, jeśli przez 48 miesięcy musieliśmy spłacać pokaźną sumkę pożyczki zakładowej. Najbardziej denerwuje mnie sytuacja, gdy zatwierdzono ustawowo zwrot mienia przedwojennego, a w podtekście postanowiono ograbić tych, którzy zaufali temu państwu! Okradają nas bezlitośnie i bezczelnie, w światłach jupiterów i i w majestacie prawa! Jeśli rzeczywiście około 1 miliona 300 tysięcy posiada jeszcze książeczki, będące dowodami rzeczowymi zbrodni oszustwa, to jest to siła ludzi! Może warto byłoby z tym do Strasburga? Nie dość, że zostaliśmy obrabowani i oszukani, to jeszcze dyktuje się nam, na co mamy wydać nasze własne pieniądze. 35.000 zł kredyt + składki przez jakiś tam okres dało ponad 150 tys. zł. W 2001 roku obliczono nam 1 567 zł i 10tys premii. Szok! I niech mi nikt nie mówi, że premia jest jałmużną, którą państwo ma mi łaskawie dać! To zagwarantowane było umową w momencie zakładania książeczki, by nieufnych ludzi nakłonić do powierzania złodziejskim bankom swoje własne, ciężko zarobione pieniądze. Państwo chciało w jak największym stopniu mieć kontrolę nad finansami obywateli. Stąd te wszystkie przedpłaty, totalna kontrola i reglamentacja wszystkiego! Dziś banki to szalbierstwo w biały dzień: kredyt realnie obciążony na 29-30 %, a sami dając ochłapy w postaci 2,3 % obcinają go jeszcze o belkowy przekręt.
Prześlij komentarz