Źródło: www.policja.pl
Dzisiaj spotkałem się z dziwną jak dla mnie sytuacją. Idąc na przystanek autobusowy zobaczyłem stojące stare BMW 525 na niemieckich blachach. Podchodząc bliżej, zaczepił mnie mężczyzna (Turek jak twierdził, ciemna karnacja), myślałem, że zabłądził, więc postanowiłem mu pomóc.
Zaczął gadkę, że brakuje mu paliwa a musi dojechać do domu. Zaproponował, że odda mi swój „złoty” sygnet za 300zł. Muszę powiedzieć, że był bardzo przekonujący, sprowadza samochód z Niemiec (trochę daleko swoją drogą do Turcji z Niemiec), pokazał też swoją wizytówkę – „Auto Handel, Import, Export”. W samochodzie był drugi mężczyzna, kobieta i dwoje dzieci, bardzo nachalnie próbowali przekonać mnie, że oferowany sygnet jest ze złota, mimo że nie wykazywałem nim zainteresowania. Jak kiwałem nosem, że nie mam pieniędzy to zeszli i do 100zł. Powiedziałem, że jak chcą go sprzedać to mogę im znaleźć kogoś kto się zna na złocie, bo ja nie zamierzam dać im ani złotówki (kolejny powód, żeby nie dawać pieniędzy na ulicy). Na moją nieugiętą postawę zareagowali dwoma słowami: „F… you”. Niezbyt grzecznie z ich strony, ale czego się spodziewać go oszustach, skądkolwiek pochodzą.
Zaraz po odjeździe, szybki telefon na 997, opisałem samochód i całą sytuację (pewnie niewiele da, ale może zgłaszają się jacyś oszukani i szukają wspomnianego BMW).
Po powrocie poszperałem trochę w Internecie i muszę powiedzieć, że jest to powszechny proceder i niestety wiele osób się na niego daje oszukać:
Polecam obejrzeć:
W Polsce też znajdziemy ludzi próbujących sprzedać „złote” sygnety:
Postanowiłem opisać sytuację ku przestrodze. Często nam się wydaje, że mamy do czynienia ze świetną okazją i w łatwy sposób zarobimy kilka stówek. Niestety najczęściej okazuje się, że zostaliśmy oszukani. Do takich sytuacji dochodzi w wielu sytuacjach, również na giełdzie. Nie łudźmy się i nie dajmy się omamić na widok „złota”.
Wnioski
4 komentarze :
Tak to proceder stary jak świat :) Z tym ze w czasach PRLu to my tak rąbalismy niemców wiec może sie mszczą heheh :)
Dlatego też Niemcy mają o nas takie a nie inne zdanie. Niestety bieda robi swoje, często prowadzi do chęci zarobku za wszelką cenę.
Można powiedzieć, że na złocie trwa nieprzerwana hossa, to takie okazje na zakup tego metalu wydawały by się świetną okazją. Niestety ale nie wszystkim można ufać, a takie zaczepianie na ulicy jest bardzo podejrzane...
Skąd wiecie że blacha była niemiecka? Może tą blachę robiła Huta Lenina?
Prześlij komentarz