czwartek, 17 stycznia 2013

Podsumowanie roku 2012



Minął drugi rok prowadzenia bloga. Przyszedł czas na podsumowanie wykonania celów z 2012 roku.
Własne mieszkanie lub dom nadal są moim celem nadrzędnym. Gdy tylko nadejdzie dobry moment na kupno, na pewno pojawi się więcej wpisów dotyczących przygotowań i finalizacji kupna własnego „M”.

Zeszłoroczne podsumowanie  znajdziecie tutaj:




Blog

W ostatnim roku blog nieco ewoluował i zapewne nadal będzie się zmieniał w nadchodzących roku razem ze mną.

Między innymi w 2012 roku przeszedłem z tematów inwestycji giełdowych w inne formy inwestycji (Kokos) oraz bezpiecznego oszczędzania i wszelakich promocji, na których można było oszczędzić lub zarobić nieco grosza. Oczywiście cały czas monitorowałem sytuację na rynku nieruchomości.

W zeszłym roku na blogu „Droga do własnego M” powstały 104 wpisy. Na drugim blogu - http://produkty-bankowe.blogspot.com/ opisującym oferty bankowe powstało ich 43. Lista subskrybentów w tym czasie powiększyła się o ok. 150 osób. Obecnie jest to ok 250 osóbLiczba wyświetleń bloga oscyluje w okolicach 15 000 wyświetleń w miesiącu. Raz jest to więcej raz mniej. 

W połowie roku do bloga dołączyła strona na Facebooku: Facebook - DrogadowlasnegoM. Na dzisiaj liczba fanów wynosi 50 osób. No cóż. Szczerze mówiąc liczyłem na lepszy rezultat. 

Mam nadzieję, że publikowane wpisy pomogły Wam w jakiś sposób uporządkować finanse i oszczędzić/zarobić trochę grosza.


Blogowe forum

Forum blogowe to najświeższy pomysł a jednocześnie największe fiasko. Już w połowie roku postanowiłem je stworzyć i w zasadzie było ono gotowe. Ostatecznie ruszyło ono pod koniec listopada 2012 r.

Chciałem stworzyć niezależne forum, które byłoby współtworzone przez wszystkich bloggerów i ich czytelników. Miało to być miejsce dyskusji na temat finansów i nie tylko.

Niestety okazało się zupełną klapą. Zarejestrowały się zaledwie dwie osoby. Natomiast nikt prócz mnie nie dodał żadnego wpisu.

Forum niedawno przeniosłem na nową domenę: http://forumfinansowe.eu/

Być może projekt nie jest stracony. Czekam na propozycje m.in. innych bloggerów finansowych, którzy byliby zainteresowani współtworzeniem Forum Finansowego.


Finanse

Pod względem finansowym 2012 rok był świetny, dużo powyżej założeń. Było to spowodowane złożeniem się wielu czynników. Pierwszy to awanse oraz podwyżki (mój i żony). Drugi to nadgodziny i zagraniczne wyjazdy służbowe. Trzeci to natomiast niewielki dochód z prowadzenia stron internetowych. Niestety wszystko to było okupione czasem spędzonym w pracy i w domu przy komputerze. Nie ma nic za darmo! Dobre wyniki to zasługa ciężkiej pracy. Cena jest dosyć wysoka, ponieważ czas ten powinienem w większej mierze poświęcić rodzinie (to z kolei jest cel na ten rok).

Wciąż zastanawiam się, jak znaleźć równowagę pomiędzy pracą a rodziną i rozrywką. Zmiany w moim życiu są nieuniknione. Z drugiej strony, jestem osobą, która ma masę pomysłów i co rusz zaczyna robić coś nowego. Z tego też powodu, nagłe zaprzestanie prowadzenia bloga i pisania na interesujące mnie tematy nie wchodzi raczej w rachubę. Być może za jakiś czas ograniczę aktywność na blogu.


Giełda

Rok 2012 to zupełny brak aktywności w tej dziedzinie spowodowany brakiem czasu / innymi priorytetami.
Niestety brak czasu wypadł w złym momencie. Mógł to być bardzo udany czas na inwestycje giełdowe. Bez odpowiedniego zaplecza wolnego czasu wolę jednak nie próbować. Gra na giełdzie na pół gwizdka to zbyt wielkie ryzyko.


Projekt nowej strony

Niestety zabrakło mi mobilizacji w dążeniu do celu odnośnie nowego serwisu internetowego. Miał on mi zapewnić dochód pasywny przy jednoczesnym pisaniu na temat moich zainteresowań (nie chodzi tutaj o finanse J). Projekt zamarł jakieś dwa miesiące po starcie – brak czasu w połowie roku nie pozwolił mi na jego kontynuację a poświęcony czas poszedł chyba na marne. Być może jeszcze wrócę do tego projektu. Wiem jedno, na pewno bez współpracy z kilkoma osobami nie będzie możliwe rozkręcenie tego projektu.


Działka budowlana a może mieszkanie?

W połowie roku był już czas, w którym aktywnie poszukiwaliśmy działki budowlanej. Miał na niej w przyszłości stanąć nasz wymarzony dom. Byliśmy nawet obejrzeć kilka działek i rozmawialiśmy z właścicielami oraz z osobami, które budowały dom na własną rękę.

Po tych osobach zauważyłem, że stres związany z budową jest przeogromny. W jednej rodzinie omal nie spowodowało to rozwodu. Atmosfera w rodzinie była zła przez bardzo długi okres. Na szczęscie po szczęsliwym ukończeniu budowy wszystko wygląda już w porządku. Jest to niewątpliwie element, który trzeba brać pod uwagę, podejmując decyzję o budowie domu na własną rękę.
Wracając jednak do właścicieli działek budowlanych. Ci byli niezwykle pazerni. Ceny jakie dyktowali były oderwane od rzeczywistości. Osoby te sprzedały już po kilka-kilkanaście działek i nie mają presji na szybką sprzedaż kolejnych. Sami dysponują teraz gotówką kilkuset tysięcy złotych, na co więc się spieszyć ze sprzedażą reszty działek za bezcen.

Kolejnym elementem, który nie dawał mi spać, był dojazd do pracy. Obecnie nie wiemy, gdzie będziemy pracować za kilka – kilkanaście lat. W moim wypadku na 90% byłby to dojazd 1,5 godziny w jedną stronę. Przy dobrych wiatrach wracałbym do domu po 11 godzinach od wyjścia. To jest ok. 2,5h dziennie zmarnowanego czasu. Nie wspominająć już o kosztach.

Ostatecznie wysokie ceny działek i odległość od pracy spowodowały, odejście od planu kupna działki.


Praca

Postawiony cel, którym była zmiana pracy został zrealizowany. Miała być to praca bardziej ambitna i wymagająca. Była ona taka przez okres 3 miesięcy. Teraz niestety wygląda to podobnie do poprzedniej pracy. Stanąłem tym samym w punkcie wyjścia.
Rok 2013 będzie najprawdopodobniej rokiem szukania ambitniejszego zajęcia.


IKE

W zeszłym roku założyłem rachunek IKE w domu  maklerskim – BOSSA. Niestety na założeniu konta się skończyło. Nie przelałem tam żadnych środków.


Podsumowanie

Jak widzicie, rok 2012 był obfity w wydarzenia i zmiany w moim życiu. Przede wszystkim był to niezwykle intensywny i pracowity rok. Już niebawem pojawi się wpis na temat tegorocznych celów.


A co wy myślicie o moich celach / planach?
Jakie są wasze przemyślanie związane z zeszłym rokiem?

Zapraszam do komentowania.