niedziela, 30 października 2011

PKO BP S.A – Nie da się


Długo czekałem z opublikowaniem tego wpisu, wahając się czy warto w ogóle o tym pisać, ostatecznie jednak się zebrałem i postanowiłem opisać co mnie denerwuje / nurtuje.



Konto walutowe

W ostatnim czasie chciałem wykorzystać posiadanie przeze mnie 500 EUR, do których w niedługim czasie dołączą kolejne środki, kupione od znajomego rodziców pracującego za granicą. Wymaganie było takie, żeby móc te pieniądze przelać do Walutomatu raz na miesiąc bez prowizji.

Poszedłem więc do PKO BP, jako, że jest to jeden z dwóch banków w rodzinnej miejscowości, które spełniają to wymaganie.

Jakie było moje „zdziwienie” jak przyjęła mnie ta sama osoba, z którą niegdyś załatwiałem kredyt studencki oraz zamykałem konto osobiste gdy pojawiło się internetowe Inteligo. W myślach powiedziałem sobie, że z chęcią do pracy tej osoby pewnie będą problemy z załatwieniem czegokolwiek, no i nie myliłem się.

Znużona codzienną pracą pani już przy wejściu zniechęcała mnie do podejścia, ziewając w niebogłosy. W innych bankach doradcy już na wejściu witają klienta z uśmiechem i pytają czy mogą w czymś pomóc. Co cóż, pewne rzeczy się nie zmieniają.

Podszedłem więc do wspomnianej osoby i tłumaczę, że chciałem otworzyć konto oszczędnościowe w EUR, a pieniądze mogę w ciągu kilku-kilkunastu minut przelać na nowo otwarte konto jak zrobiłem kilka miesięcy temu u rodziców. Pani wzięła mój dowód, sprawdzała w systemie, zaktualizowała numer telefonu po czym powiedziała, że obecnie nie jest to możliwe. Ja na to, ale jak to? Przecież niedawno się dało?! Odpowiedź brzmiała mniej więcej tak. Ale od tego czasu warunki się zmieniły.

Tylko dlaczego na gorsze?! Dlaczego nie próbuje się pomóc klientowi, tylko odsyła go z kwitkiem?

Tego, czy rzeczywiście nie jest to możliwe, czy po prostu pani nie chciało się mnie obsłużyć, do tej pory nie wiem, gdyż nie mam zamiaru znów tracić czasu na ustalanie.

 
BZ WBK

W takim wypadku poszedłem do drugiego dużo banku – BZ WBK, skoro tam się nie da, to tutaj powinno. Wszystko było pięknie tylko pani ostrzegła, że za wypłaty będzie pobierana prowizja 5zł. Hmm, na forach ludzie pisali, że konto jest darmowe i nie ma żadnych dodatkowych opłat. Nie wnikając głębiej z powodu braku czasu i lekkiego zdenerwowania opuściłem kolejny bank i postanowiłem zostawić pieniądze w Walutomacie.


Wnioski:

Chciałem ulokować swoje oszczędności we wciąż jeszcze polskim banku a przy okazji zarobić kilka euro centów. Nie udało mi się to. Ostatecznie też zrezygnowałem z założenia jakiegokolwiek konta oszczędnościowego i pieniądze leżą w Walutomacie czekając na wymianę na złotówki. W przyszłości po prostu skorzystam z pomocy rodziców przy wpłacie pieniędzy i przelania ich w celu wymiany.

Post ten, nie ma na celu krytykować i zniechęcać do korzystania z usług banku PKO BP. Chciałem natomiast tutaj wytknąć pewne niedociągnięcia, które zniechęcają klientów do korzystania z tegoż banku. Z jednej strony widzimy reklamy mówiące nam, że w Banku zmienia się na lepsze, z drugiej strony idziemy do oddziału i nie widzimy żadnej zmiany.

Wydaje mi się, że pracownicy powinni być w jakiś sposób rozliczani ze swojej pracy, a Ci którzy się do niej nie przykładają powinni być zastąpieni świeżą krwią, a przy wysokim bezrobociu nie byłoby to trudne i na pewno wyszło by bankowi na dobre. Niestety wiadomo jak to jest. Znajomości często mają większą wagę niż umiejętności.

Czy kiedyś to się zmieni?

1 komentarze :

Damian pisze...

Będzie się to zmieniało kiedy banki poczują się zagrożone. teraz zgromadziły już tyle kapitału że pojedynczą jednostkę mają gdzieś, ale myślę że z napływem do Polski kolejnych banków z zagranicy (Credit Agricole), zaczną trząść portkami i przeprowadzą wewnętrzne szkolenia w podejściu do klientów oraz zmienią warunki korzystania z usług na bardziej korzystne - skoro się o nas nie biją - wniosek jest jeden- wciąż za mała konkurencja.

Prześlij komentarz