wtorek, 17 września 2013

OFE czy ZUS? Sprawiedliwość społeczna


Polecam Wam bardzo ciekawy wywiad z wiceminister finansów - Izabelą Leszczyna:


OFE czy ZUS


Na wstępie postanowiłem przedstawić wyniki sondażu PBS:



Wynika z niego, że większość, bo aż 54 proc. członków OFE, chce nadal część swojej składki odkładać do funduszy. Szczerze mówiąc to nie sądzę, żeby aż tyle osób zdecydowało się na pozostanie w OFE i otrzymywanie emerytury z dwóch źródeł.


Rozmowa z wiceminister finansów


Poniżej przedstawię kilka najciekawszych fragmentów z rozmowy z wiceminister.

„Emerytury górnicze wypłacane po 25 latach pracy z miliardowych dotacji budżetu są dobre dla górnika, ale nie dla państwa.
- Przekonują mnie panowie, że idealnym bytem byłby powszechny system emerytalny równy dla wszystkich. I ja się prawie z tym zgadzam. Natomiast idealnych bytów na świecie nie ma. Oczywiście taki powszechny system byłby korzystny dla finansów publicznych, ale Rzeczpospolita Polska to państwo urzeczywistniające zasady sprawiedliwości społecznej.
Sprawiedliwość nie polega na tym, że wszyscy podlegają identycznym zasadom. Górnik pod ziemią naprawdę ciężko pracuje. Narażony jest na wypadki, także śmiertelne.
Wiele osób pracuje ciężko, pani minister. Choćby hutnicy, a nie mają tak korzystnych emerytur jak górnicy. A 35-letni mundurowy emeryt? Żadnego państwa w Europie nie stać na to, aby wypłacać emerytury w tak młodym wieku. A Polskę stać.
- Zlikwidowaliśmy to. Od tego roku każdy, kto wstąpił do służby mundurowej, musi pracować 25 lat i mieć ukończone 55, żeby uzyskać prawo do emerytury.
Ale ktoś, kto wstąpił do policji np. w grudniu 2012 roku i wcześniej, może wciąż odejść na emeryturę, mając 35 lat.
- Nie możemy odbierać praw nabytych. Pamiętajmy jednak, że osoba wstępująca do policji świadomie decyduje się na niższe zarobki, które rekompensują jej przyszłe przywileje emerytalne.
Wszystkim obywatelom, którzy pracują i podlegają pod ZUS, podnieśliście wiek emerytalny do 67 lat. Tu nie przejmowaliście się prawami nabytymi.
- Zasada ochrony praw nabytych nie ma charakteru bezwzględnego. Gdyby tak było, to mielibyśmy zamurowany system prawny i nic nie moglibyśmy zmienić. Zgadzam się, że emerytury górnicze, szczególnie dla osób niepracujących pod ziemią, wymagają zmiany, i to powinien być kolejny etap reformowania systemu. Tylko że rząd PO-PSL zrobił więcej, jeśli chodzi o reformowanie systemu emerytalnego, niż jakikolwiek przed nim. Zlikwidował wcześniejsze emerytury i wprowadził pomostówki, wydłużył wiek emerytalny, częściowo zreformował mundurówki. Że trzeba to zrobić, mówiło się przez lata. Nam się udało. Proszę to docenić.”


Bardzo trafny komentarz:

„Moi rodzice przez 40 lat pracowali, teraz mają po niecałe 1000zł emerytury, górnik przepracował 25lat - przez te 25 lat zarabiał 3-4 razy więcej niż moi rodzice, żona tego górnika nie musiała pracować, dzieci tego górnika miały wyprawki szkolne, wycieczki, wakacje itp. Teraz górnik ten ma 3 razy większą emeryturę niż moi rodzice, na zimie dostaje deputat węglowy (kilka ton) a moi rodzice żeby nie zamarznąć w ziemie muszą kupować po 3tony węgla i płacić za każdą tonę tyle co jedna miesięczna ich emerytura - gdzie tu sprawiedliwość?”


Mój komentarz:

Ciekaw jestem, czy będzie można odebrać ludziom emerytury, gdy ZUS zbankrutuje (czyli i nasze państwo). Bo jak wtedy państwo będzie je wypłacało?!
Nie ma się co oszukiwać, jeżeli sytuacja demograficzna w Polsce się nie poprawi, to bankructwo nastąpi.